W pudełku znajdziemy:
- Słuchawki,
- Pokrowiec podróżny,
- Instrukcję,
- Ładowarkę,
- Kabel USB,
- Kabel Audio
Słuchawki zostały opracowane przez Fińską firmę Nokia i Amerykańską - Monster. Są to jak na razie najbardziej zaawansowane słuchawki na rynku. Posiadają specjalny system wygłuszania. Odbywa się to przez mikrofon znajdujący się na słuchawkach, który słucha dzięków z otoczenia i wysyła falę przeciwne do słuchawek. Służy on też do prowadzenia rozmów telefonicznych.
Jakość wykonania stoi na bardzo wysokim poziomie i można by je przyrównać do Beats Mixr. Słuchawki odtwarzają dźwięk bardzo podobnie jedynie w Mixr jest lepszy bas oraz większy poziom głośności. Pod względem wygody jestem zawiedziony. Słuchawki po godzinie noszenia i słuchania muzyki strasznie męczą uszy i ciągle chcą spaść z głowy więc wcale nie nadają się do aktywnego wypoczynku.
Co ciekawe posiadają tag NFC więc można łatwo się z nimi połączyć przez telefon z tą technologią.
Parowanie zachodzi wyjątkowo szybko. Osobiście w moim iPhone'ie łączyły się automatycznie, a na pasku obok godziny wyświetlał się poziom naładowania baterii.
Słuchawki ładowane przez godzinę wystarczają na 24 godziny słuchania muzyki lub 7 dni w trybie gotowości. Dioda obok gniazda ładowania wyznacza poziom baterii. Muzykę można także odtwarzać po kablu audio.
Słuchawki na swojej obudowie mają klawisze funkcyjne.
Z jednej strony klawisze do regulacji głośności:
Natomiast z drugiej klawisze do przełączania utworów oraz
klawisz wielofunkcyjny (do zatrzymywania i odtwarzania muzyki oraz do odbierania i kończenia połączeń):
Słuchawki są bardzo energooszczędne po około 30 minutach bezczynności wyłączają.
W takim ułożeniu są wyłączone:
A w takim włączone:
Podsumowując. Nokia Purity Pro by Monster nie są warte ceny takiej jaką wyznaczył producent czyli 1200 zł. Są niewygodne, rozłączają się po odejściu od odtwarzacza na 4 metry, czasami muzyka ucicha i po 2-3 sekundach wznawia się, niekiedy jest problem z przyciskiem wielofunkcyjnym, a także z tym żeby muzyka włączyła się. Osobiście miałem taki problem, że nie mogłem w żaden sposób jej odtwarzać i musiałem je ponownie sparować. Bardziej od nich polecam Beats Wireless. :)
Stwierdzam też, że te słuchawki nie są konkurencją dla Beats'ów. :)